niedziela, 22 sierpnia 2021

Galeria/Photo Gallery - Hawker Hurricane Mk I "Dywizjon 303" - Kartonowa Kolekcja 1-2/2020

Hawker Hurricane jest samolotem, którego sylwetka i historia jest mi znana od samego początku mojej fascynacji lotnictwem i przygody z modelarstwem. Darzę tę maszynę wielką sympatią i mam do niej sentyment. W dużej mierze dzięki książce Arkadego Fiedlera pt. "Dywizjon 303", która wpadła mi w ręce kiedy byłem małym chłopcem oraz filmowi pt. "Bitwa o Anglię" w reżyserii Guy'a Hamiltona. Tematyka tej podniebnej batalii oraz losów polskich lotników z kościuszkowskiego dywizjonu zawsze wzbudzała u mnie wielkie zainteresowanie. Niedawno otrzymałem w prezencie książkę pt. "Sprawa honoru. Dywizjon 303 Kościuszkowski. Zapomniani bohaterowie II wojny swiatowej" autorstwa Lynne Olson i Stanley'a Cloud'a, której lektura rozbudziła we mnie modelarskie wizje. Zbiegło się to w czasie z ukazaniem się nowego modelu Kartonowej Kolekcji z Hawkerem Hurricane'm w barwach kościuszkowskiego dywizjonu. Co miało wydarzyć się dalej, było bardzo łatwe do przewidzenia.Hawker Hurricane is a plane whose silhouette and history are known to me from the very beginning of my fascination with aviation and my adventure with scale modelling. I have a great liking for this machine and I have a fondness for it. Largely thanks to Arkady Fiedler's book "303 Squadron", which fell into my hands when I was a little boy. There was also the movie "Battle of Britain" directed by Guy Hamilton which impressed me a lot. The subject of this sky-high battle and the fate of Polish airmen from the "Kościuszko" Squadron always aroused great interest in me. Recently, I received as a gift the book entitled "A Question of Honor: The Kosciuszko Squadron: Forgotten Heroes of World War II" by Lynne Olson and Stanley Cloud, whose reading awakened my modelling visions. It coincided with the release of a new model of the Kartonowa Kolekcja with Hawker Hurricane in the colours of the 303 Squadron. What was to happen next was very predictable.

Na okładce książki znajduje się jedno z najsłynniejszych zdjęć bohaterów z 303 - kiedy po zwycięskiej bitwie kroczą z uśmiechami na twarzach na tle konia roboczego RAF-u jakim był Hawker Hurricane. Ta maszyna, o numerze seryjnym V6684 i literach kodowych RF-F, została przyozdobiona przez pilotów napisem wykonanym białą  kredą. Powyżej kokardy, obok godła dywizjonu widnieje napis "The Polish Squadron", liczbę "126" symbolizującą ilość zwycięstw odniesionych w trakcie bitwy oraz karykaturę Adolfa Hitlera. Jest to dokładnie ten sam samolot, którego model opracował i wydał w Kartonowej Kolekcji Paweł Mistewicz. Na tej maszynie latali Witold Urbanowicz, Jan Zumbach, Zdzisław Henneberg i John Kent. Uwielbiam, kiedy klejonemu modelowi towarzyszy książka lub film będący dla niego tłem historycznym. Zestawowi widocznemu na poniższym zdjęciu zawdzięczam wspaniałą modelarską-historyczną ucztę. The cover of the book features one of the most famous photos of the heroes from 303 Squadron - when they walk proudly with smiles after a victorious battle. In the background, we can see the Hawker Hurricane fighter - the workhorse of the RAF in the Battle of Britain. This machine, with the serial number V6684 and code letters RF-F was decorated by the pilots with an inscription made in white chalk: "The Polish Squadron", the number "126" for the number of victories during the battle. There is also a caricature of Adolf Hitler next to the squadron emblem. It is exactly the same plane, the model of which was designed and published by Paweł Mistewicz in the Kartonowa Kolekcja. This machine was flown by Witold Urbanowicz, Jan Zumbach, Zdzisław Henneberg and John Kent. I love it when the glued model is accompanied by a book or a film as a historical background for it. The set shown in the photo below is a great modelling and historical feast.


To nic, że skleiłem już w życiu przynajmniej 3 Hurricane'y - Mk. I (Haliński) Mk. II c (Answer) oraz Mk. II d (Orlik). Dwa z nich prawdopodobnie już nie istnieją, a trzeci się powoli rozsypuje. Kiedy zobaczyłem tę wycinankę, będąc dodatkowo "zapalony" tematem przez książkę stwierdziłem, że czas skleić nowego. Początkowo założyłem, że zrobię bardzo obszerną video-relację z budowy tego modelu. Zebrałem ogromną ilość materiału, ale niestety jej obróbka zajmuje jeszcze większą ilość czasu. Dlatego, przynajmniej tymczasowo zrezygnowałem z tego zamiaru. W niedalekiej przyszłości pojawi się na blogu skrócona relacja zdjęciowa z budowy tego modelu, w której pokażę najistotniejsze etapy budowy i zdjęcia, które zrobiłem w trakcie. Napiszę też o wrażeniach z klejenia i o samej wycinance. Zanim jednak przejdę do dzisiejszej galerii muszę powiedzieć jedno: ten model ma genialną szatę graficzną! Kolory są piękne i żywe, waloryzacja nie jest przesadzona, a co najważniejsze - nie ma błędów w druku i różnic kolorów. Uzyskany przeze mnie efekt końcowy to w dużej mierze zasługa kapitalnej grafiki, za którą Pawłowi Mistewiczowi należą się ogromne brawa!It's nothing that I've glued at at least 3 Hurricanes - Mk. I (Haliński) Mk. II c (Answer) and Mk. II d (Orlik). Two of them probably no longer exist and the third is slowly falling apart. When I saw this cutout, being additionally "keen" by the book's topic, I decided it was time to glue a new one. Initially, I assumed that I would make a very extensive video report on the construction of this model. I collected a huge amount of material, but unfortunately, its processing takes even more time. Therefore, at least temporarily, I gave up this intention. Shortly, a short photo report from the construction of this model will appear on the blog, in which I will show the most important stages of construction and photos that I took during the construction. I will also write about the impressions from gluing and about the cutout itself. However, before I go to today's gallery, I have to say one thing: this model has a brilliant graphic design! The colours are beautiful and vivid, the valorization is not exaggerated, and most importantly - there are no printing errors and colour differences. The final effect I obtained is largely due to the excellent graphics, for which Paweł Mistewicz deserves great applause!


























Galeria w dzisiejszym poście składa się z dwóch części - pierwsza klasyczna, na białym tle. Druga na prostej winietce, którą przygotowałem dla tego modelu. Wykonałem ją z kwadratowego kawałka płyty pokrytego jesienną, zadeptaną i niezbyt czystą trawą. Na trawniku umieściłem materiałową naszywkę z godłem Dywizjonu 303, którą kupiłem tego lata podczas odwiedzin Muzeum Dywizjonu 303 im. ppłk. Jana Zumbacha w (oddział terenowy zlokalizowany niedaleko Wilczego Szańca na lotnisku Kętrzyn-Wilamowo). The gallery in today's post consists of two parts - the first classic, on a white background. The second one is on a simple vignette that I have prepared for this model. I made it from a square piece of slab covered with autumn, trampled, and not very clean grass. On the lawn, I placed a fabric patch with the emblem of the 303 Squadron, which I bought this summer while visiting the 303 Squadron Museum at the Kętrzyn-Wilamowo airport in Poland (located near the Wolf's Lair (Wolfsschanze).




Jako że pojechałem tam rowerem, łącząc przy okazji moje oba hobby, nie miałem miejsca na większe pamiątki niż naszywka mieszcąca się w kieszeni. Wizyta w tym miejscu zainspirowała mnie do wykonania takiej, a nie innej winietki. Zdjęcie lotników widoczne w tle nie jest przymocowane na stałe do podstawki i jest jedynie ozdobą stojącą w tle na półce. Lubię tę fotografię, ma niesamowity klimat i skrywa w sobie wspaniałą historię, która niestety, mimo uśmiechów i dumy na ich twarzach, nie ma happy endu. Jest to historia ludzi, którzy jesienią 1940 roku zatrzymali Luftwaffe nad Kanałem La Manche. Choć nie dawano im najmniejszych szans, na przekór wszystkiemu, dokonali niemożliwego. Swoimi wyczynami dali nadzieję rodakom w okupowanej Polsce. W Anglii początkowo zostali okryci chwałą i byli uwielbiani przez opinię publiczną, później w wyniku politycznych zawirowań zepchnięci na margines, na długie lata zapomnieni i pozostawieni sami sobie. As I went there by bike, combining both my hobbies, I had no room for larger souvenirs than a patch that would fit in my pocket. A visit to this place inspired me to make this vignette. The photo of the aviators visible in the background is not permanently attached to the stand and is only an ornament standing in the background on the shelf. I like this photo, it has an amazing atmosphere and hides a great story, which, unfortunately, despite the smiles and pride on their faces, has no happy ending. This is the story of the people who stopped the Luftwaffe at the English Channel in the fall of 1940. Although they were not given the slightest chance, against all odds, they accomplished the impossible. With their achievements, they gave hope to their compatriots in occupied Poland. In England, at first, they were covered with glory and adored by the public opinion, later, as a result of political turmoil, pushed to the margins, forgotten for many years, and left to fend for themselves.













2 komentarze:

  1. Elo :)
    a owiewkę jak zrobiłeś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej! Owiewkę wykonałem z przeźroczystej folii wg. Szablonów z wycinanki. Ramki przykleiłem na butapren. Pozdrawiam!

      Usuń