piątek, 22 maja 2020

Relacja/Model build - PZL S-4 Kania 3 (Orlik 9/2017) Część IV/Part IV

Ten odcinek miał być pierwotnie poświęcony budowie skrzydeł Kani. Niestety nie sprostałem temu zadaniu, poległem. Ich konstrukcja jest jedną z najtrudniejszych i najbardziej precyzyjnych układanek z jakimi się w modelarstwie kartonowym spotkałem. Porażka nie oznacza jednak przerwania budowy. Za daleko doszedłem i za bardzo podoba mi się ten model, żeby rzucić go w kąt. Nie obędzie się bez pokrojenia drugiego egzemplarza, bo konkretnie nie wyszło mi poszycie jednego płata. Postanowiłem, że zanim wykonam drugie podejście do skrzydeł, skleję przednią część kadłuba. I o tym będzie dzisiejszy odcinek.This episode was originally intended to be devoted to the build of Kania's wings. Unfortunately, I didn't manage to assembly them, I failed. Their design is one of the most difficult and precise constructions I have encountered in cardboard modelling. Failure doesn't mean that the build will be stopped. I came too far and I like this model too much to throw it into the corner. I can't go forwards without cutting a second model release, because I need a few spare parts. I glued wrongly the skin of one of the wings. I decided that before I make the second approach to the wings I will build the front part of the fuselage. And that's what today's episode will be about.


Skrzydłom poświęcę jeden z kolejnych postów, opiszę też co poszło nie tak. Ich budowę poprzedza zbudowanie "piramidki" na której spoczywać będzie centropłat.  I to mi się udało. Zacząłem od przygotowania sobie drutów potrzebnych do jej wykonania. Konieczne jest precyzyjne przycięcie i ukształtowanie tych elementów. Właściwie wszystko poszło bez problemu i po pomalowaniu konstrukcja trafiła na swoje miejsce.I will devote one of the following posts to wings, I will also describe what went wrong. Their construction is preceded by the construction of a "pyramid" on which the centerwing will rest. I started by preparing the wires needed to make it. It is necessary to precisely trim and shape these elements. Actually, everything went without a problem and after painting, I put the construction to its place.






Po zbudowaniu "piramidki" zabrałem się za wykonanie obrzeży kabin. Później mogło to być nieco kłopotliwe. Wycinanka oferuje dwa warianty elementów, z których można je zrobić. Zdecydowałem się wykorzystać cz. 37 i cz. 36 (te grubsze). Wykonałem na ich zewnętrznych i wewnętrznych krawędziach nacięcia co około 1 mm, nasączyłem mocno BCG i okleiłem na obrzeżach kabin. Następnie nałożyłem na nie warstwę kleju introligatorskiego i pozostawiłem do wyschnięcia. Powtórzyłem to jeszcze 2-3 razy uzyskując wypukłe obrzeża przypominające skórzane obicia. Wiem, że mocno się błyszczą, ale spokojnie, po końcowym lakierowaniu będą matowe. Na tym etapie dorobiłem też pominięte wcześniej klamry do pasów w kabinie. Wykonałem je z drutu cynowego 0,2 mm.After building the "pyramid" I started to make the edges of the cockpit. This can later be a bit difficult. The cutout offers two variants of the elements from which they could be made. I decided to use part 37 and part 36 (thicker ones). I made incisions on their outer and inner edges about every 1 mm, soaked BCG water glue heavily and glued on the edges of the cabins. Then I applied a layer of bookbinding glue and left it to dry. I repeated it 2-3 more times and in effect, I became convex edging resembling leather upholstery. I know that they shine a lot, but calmly, after the final varnishing, they will be matte. At this stage, I have also added some belt buckles in the cockpit that I missed earlier. I made them from 0.2 mm tin wire.



Niepowodzenie przy budowie skrzydeł spowodowało odłożenie modelu do pudełka. W tym czasie zająłem się innymi otwartymi projektami. Szybko zebrałem siły i wróciłem do prac nad Kanią, która to wśród wszystkich rozgrzebanych modeli ma najwyższy priorytet. Zabrałem się za przednią część kadłuba, tzn. okapotowanie silnika. I to był strzał w dziesiątkę. Zacząłem od sklejenia prostego szkieletu i przygotowania sobie elementów poszycia. Wycinanka oferuje znowu dwa warianty - prostszy - składający się z dwóch pasków poszycia oraz trudniejszy - odwzorowujący podział elementów okapotowania w prawdziwym samolocie. Bez wahnia zdecydowałem się na wersję trudniejszą. Część elementów jest zdublowanych, co może sugerować, że nie będzie łatwo, z resztą widok części na arkuszu mówi sam za siebie.The failure in the construction of the wings resulted in putting the model back in the box. During this time I took care of other open projects. I quickly gathered my strength and returned to work on Kania, which among all the started models has the highest priority. I took up the front part of the fuselage, i.e. engine nacelle. And it was a hit in the bull's eye. I started by glueing a simple framework and preparing elements of the skin. The cutout again offers two variants - simpler - consisting of two plating strips and more difficult - with the division of the engine nacelle elements like in the real plane. I decided without hesitation to choose the second version. Some elements are duplicated, which may suggest that it will not be easy, the view of the parts on the sheet speaks for itself.






Wbrew temu, jak skomplikowanie to wygląda kleiło się wybornie. Serio, spasowanie tych elementów to prawdziwe mistrzostwo świata. Dlatego właśnie napisałem, że strzałem w dziesiątkę było przeskoczenie na dziób. Klejenie tej sekcji sprawiło mi wiele satysfakcji i "dodało skrzydeł" po tym jak odniosłem porażkę. Na razie nie biorę się jeszcze za silnik, skleiłem tylko jego korpus i imitację gaźnika, która wystaje w dolnej części dziobu. Cylindry zostawiam sobie na później.Contrary to how complicated it looks, it stuck very well. Seriously, fitting these elements is a real world championship. That is why I wrote that was the hit in the bull's-eye that I jumped to the nose after I failed the wings. Glueing this section gave me a lot of satisfaction and lent wings to me after I failed. I won't make engine yet, I only glued its central part and the carburettor imitation that protrudes at the bottom of the nose. I leave the cylinders for later.












Na koniec zdjęcie z Bocianem, którego model ukończyłem parę dni temu. Razem z Kanią będą stanowiły ładną parę na wspólnej podstawce. Relacja z budowy i galeria szybowca pojawi się wkrótce. To wszystko na dzis!Finally, a photo with an SZD-9 Bocian (Stork) whose model I finished a few days ago. Together with Kania, they will be a nice pair on a common diorama. Model build from the construction and photo gallery of the glider will appear soon. That is all for today!










1 komentarz:

  1. Supr robótka :) miałem przeczucie , że model niełatwy . dlatego odpuściłem zakup . ale o jakość tego projektu można być spokojnym :)

    OdpowiedzUsuń