środa, 25 grudnia 2019

Relacja / Model build - Messerschmitt Bf-110 G-4/R8 (KA1-2/19') Część VII / Part VII

"Gdzie ja to będę trzymał" - pomyślałem w momencie, w którym przyłożyłem do kadłuba sklejone szkielety skrzydeł. Rzut oka na całość uzmysławia z jak dużym modelem mamy do czynienia. Na przestrzeni ostatnich dwóch miesięcy powstały skrzydła wraz z gondolami silników, chłodnicami, komorami podwozia głównego, klapami i lotkami. To dość duży krok do przodu, uszczupliła się przy tym zawartość teczki z elementami, które pozostały do końca budowy modelu. Po drodze spotkało mnie kilka niemiłych niespodzianek i problemów, które znacznie spowolniły prace nad modelem. Czasami jest tak, że na pozór niewielkie przeszkody powodują kryzys, wena ucieka i stają się one trudne do pokonania. Musiałem na chwilę odłożyć Messerschmitta i zająć się czymś innym. Taki to model odpoczynkowy. Zapraszam do zapoznania się z relacją z ostatnich dwóch miesięcy...tak wiem, ponad 70 zdjęć i dwie strony tekstu, krócej się nie dało."Where will I keep it" - I thought at the moment when I put frameworks of the wings to the fuselage. A glance at the whole makes you realize how big the model is. During the past two months wings with engine nacelles, radiators, main landing gear hatches, flaps and ailerons have been built. This is a very large step forward. The content of the box with elements that remained until the end of the model's build has been significantly reduced. In the process of building, I encountered several unpleasant surprises and problems that slowed down the work on the model. Seemingly small problems caused a crisis and became difficult to overcome. I had to put Messerschmitt down for a while and do something else. Finally, I managed to finish this stage of the build. I invite you to read my report of the last two months ... yes, I know, over 70 photos and two pages of text, it couldn't be shorter.



A zatem od początku, szkielety skrzydeł. Jak to zazwyczaj w modelach z Kartonowego Arsenału, wielkie puzzle 3D, elementów koło setki. Dla niektórych przesada, moim zdaniem dobrze przemyślana konstrukcja, którą jednak poddałem swoim modyfikacjom. Polegają one na zlicowaniu większości umieszczonych poziomo elementów wypełniających przestrzeń pomiędzy wręgami i dźwigarami z dolnymi krawędziami wręg i dźwigarów oraz dorobienie drugiego zestawu tych elementów i wklejeniu ich w górnej części szkieletu. Dzięki temu powstaje swego rodzaju twarde podposzycie, a właściwe poszycie jest zabezpieczone przed zapadnięciem się. Przynajmniej teoretycznie.So from the beginning, wing frameworks. As usual in models from the Kartonowy Arsenal, great 3D puzzles, about a hundred pieces. For some, exaggeration, in my opinion, well design, which I modified a little bit. They consist in facing the majority of horizontally placed elements filling the space between frames and girders with the bottom edges of frames and girders, and making a second set of these elements and pasting them in the upper part of the framework. Thanks to this, a kind of hard undercoat is built, and the right skin is protected against collapsing. At least in theory.




Kolejnym etapem jest oczywiście dokładne wyszlifowanie szkieletu, ukształtowanie płatów poszycia i dopasowanie ich do szkieletu. Przy pomocy taśmy maskującej mocuję sobie poszycie bez kleju, dzięki czemu widzę, gdzie jeszcze trzeba przeszlifować szkielet albo poprawić formowanie poszycia. Krawędzie spływu są sfazowane (zeszlifowane pod ukosem) tak, żeby miejsce łączenia było maksymalnie cienkie. Charakterystyczną cechą niemieckich samolotów z tego okresu jest miejsce na lotki i klapy, tuż przed krawędzią spływu. Jest to dość wredne do uformowania, gdyż na stosunkowo wąskiej i długiej powierzchni trzeba zagiąć element na całej długości do wewnątrz i parę milimetrów dalej na zewnątrz.The next step is to precise sand the framework, shape the skin panels and fit them to the framework. With the help of masking tape, I put the skin without glue, so I can see where I still need to sand the framework or improve the skin's formation. Trailing edges are chamfered so that the connection point is as thin as possible. A characteristic feature of German aircraft from this period is the space for ailerons and flaps, just before the trailing edge. This is quite nasty to form because on a relatively narrow and long surface you need to bend the entire length inwards and a few millimetres further out.






Przed oklejeniem szkieletów poszyciem do środka wkleiłem w nie jeszcze fragmenty komór podwozia znajdujące się wewnątrz skrzydeł, chwyt powietrza oraz reflektor lądowania. Nie udało mi się dojść do tego jaki kolor powinna mieć jego osłona. Jedyne dwa egzemplarze Bf-110, które przetrwały do dziś mają tę osłonę żółtą. Czy tak było w oryginale, czy może nie są to oryginalne części, albo pożółkłe ze starości nie wiem. U mnie osłona jest przeźroczysta, reflektor w środku pomalowałem aluminiowym Vallejo, a żarówkę wykonałem z kuleczki kleju CR. Wspomnę jeszcze, że oznaczenia punktów mocowania dodatkowych zbiorników paliwa znajdują się tylko na jednym skrzydle (zbiorniki są dwa). Before covering the frameworks with the skin I pasted fragments of the gear hatches located inside the wings, air grip and the landing light reflector. I couldn't figure out what colour the of the cover should be. Only two of the Bf-110 that have survived to this day have this cover yellow. Whether it was the original or not original parts I don't know. Maybe they became yellow because of old age. I made the cover transparent, the reflector inside I painted aluminium Vallejo paint and made a light bulb with CR glueball. I'll mention also that there are markings for attachment points for additional fuel tanks only on one wing (there are two tanks).






Etap budowy gondoli silnikowych najlepiej zobrazuje poniższe zdjęcie:The photo below shows the best how hard was the battle with engine nacells:


Tak, musiałem posunąć się do tak drastycznych środków jak szlifowanie szkieletu elektryczną szlifierką. Po sklejeniu tak precyzyjnie zaprojektowanej kabiny nie śmiałbym przypuszczać, że zastosuję w tym modelu takie metody. Nieświadomy czyhającej na mnie pułapki skleiłem od razu oba szkielety. Na pierwszy ogień poszło poszycie prawego silnika. Autorzy zalecają moją ulubioną metodę, czyli sklejenie skorupy i nałożenie jej na szkielet. Jak podaje instrukcja "Z cz. 105-105w budujemy szkielet silnika i lekko go szlifujemy".  Zacząłem od papieru ściernego 180. Po wstępnym nadaniu wręgom kształtu okazało się, że lekko nie wystarczy. Szpara pomiędzy krawędziami poszycia, które miały się ze sobą spotkać i zamknąć osłonę wynosiła około 3 mm. Kolejne przymiarki poszycia wykazały, że trzeba chwycić coś grubszego, użyłem papieru 60-tki, potem różne pilniki, gąbki ścierne...cały czas starałem się zachować rowki przewidziane na paski łączące. Ostatecznie udało się dopasować poszycie dopiero po użyciu elektrycznej szlifierki zwanej potocznie dremelkiem. Z lewym silnikiem już się tak nie bawiłem, od początku uderzyłem z najcięższej broni. Z moich obserwacji wynika, że zwłaszcza górna część szkieletu musiała być mocno zebrana, co widać z resztą na zdjęciach. Wszelkie rowki na paski łączące po prostu zniknęły. W dolnej połowie pasowanie było znacznie lepsze. Podsumowując, szkielety silników były dużo za duże. Nie wiem w jakim stopniu wina leży po stronie użytych przeze mnie oryginalnych laserowych wręg - nie porównałem ich z tymi z arkuszy. Zaufałem im, bo jak do tej pory wszystko pasowało dobrze, przy skrzydłach wszystko pasowało idealnie.Yes, I had to go to such drastic measures as grinding the frameworks with an electric grinder. After glueing such a precisely designed cockpit, I wouldn't dare to think that I'll use such methods in this model. Unaware of the trap waiting at me, I glued both frameworks at once. The cover of the right engine went first. The authors recommend my favourite method, also glueing the shell and applying it to the framework. As the instruction states "From parts 105-105w we build the engine framework and lightly sand it". I started with sandpaper 180. After the initial shape of the frames, it turned out that it was not enough. The gap between the edges of the covering that were to meet and close the cover was about 3 mm. Next fitting of the sheathing showed that you had to grab something thicker, I used 60's paper, then various files, abrasive sponges...  Finally, it was possible to adjust the covering only after using an electric grinder. I didn't play with the left engine so much, from the beginning I hit with the heaviest weapon. - electric grinder. My observations show that especially the upper part of the framework had to be heavily gathered, which can be seen from the rest in the pictures. In the lower half the covering fits much better. In summary, the engine frameworks were much too large. I used laser cut frames,  I didn't compare them with those in the cardboard. I trusted them, because so far everything fits well, with wings everything fit perfectly.





W oryginale poszycie gondoli silnikowej posiada po obu stronach trójkątne przeszklenie, przez które od wewnętrznej strony (od strony kadłuba) widać trzy zegary, są to wskaźniki ciśnienia i temperatury oleju w silniku. W wycinance są one jedynie nadrukowane na poszyciu. Postanowiłem je wyciąć, i podkleić folią tak, żeby zrobić imitację przeszklenia.In the original the engine nacelle has triangular glazing on both sides through which from the inside (from the fuselage side) three clocks can be seen, they are indicators engine oil pressure and temperature. They are only printed on the parts of the covering. I decided to cut them out and put them in foil to make an imitation of glazing.



Chłodnice oleju znajdujące się w dolnej części gondoli silnikowych były jak do tej pory najgorszym etapem budowy tego modelu. Począwszy od błędów w projekcie (źle naniesione miejsca w których powinny być wręgi - patrz zdjęcie poniżej), poprzez błędy popełnione przeze mnie (błędna interpretacja tego co autor miał na myśli), aż po szlifowanie bez końca tak, żeby dopasować poszycie do za dużego szkieletu, znowu przy użyciu najbardziej drastycznych środków. Te chłodnice zostały przeprojektowane w stosunku do poprzedniego opracowania. Fakt, ich kształt dość wiernie odwzorowuje rzeczywisty wygląd. Te ze starego wydania były mocno uproszczone i kanciaste, pozbawione zaokrąglonych krawędzi i wyobleń. Mam  jednak wrażenie, że modyfikacje wprowadzane były na szybko. Musiałem naprawdę mocno kombinować, żeby coś z tego wyszło, a efekt jaki jest, każdy widzi - wymęczony karton. W pewnym momencie myślałem już nad kupnem nowego zestawu i zbudowaniem wszystkiego od nowa.Oil coolers located at the bottom of engine nacelles have been the worst stage of the build of this model so far. Starting from mistakes in the design (incorrectly marked places where the frames should be - see photo below), through mistakes made by me (misinterpretation of what the author had in mind), to endless grinding to match the cover to an oversized framework, again using the most drastic methods. These coolers have been redesigned compared to the previous Bf-110 published by KA. The fact that their shape quite faithfully reproduces the actual appearance. Those from the old edition were heavily simplified and angular, devoid of rounded edges. However, I have the impression that the modifications were implemented quickly. I had to combine really hard to get something out of it and the effect it is, everyone can see - tired, wrinkled cardboard. At one point I was thinking about buying a new set and building everything from the beginning.











Komory podwozia były chyba jednym z bardziej "odpoczynkowych" etapów w ostatnim czasie. Rzeczą wartą wspomnienia jest to, że powycinałem otwory w konstrukcji wnętrza komór. Chłodnice cieczy chłodzącej sklejało się dobrze, ale mam wrażenie, że gdybym posłuchał instrukcji i wklejał we wnęki w skrzydłach gotowe podzespoły miałbym poważny problem. Wszystko pasowało tam bardzo ciasno. Warto dodać, że siatki chłodnic zostały inaczej rozrysowane w stosunku do poprzedniego wydania, moim zdaniem zmiany jak najbardziej na plus.Main gear hatches have probably been one of the more relaxing stages in recent times. It is worth mentioning that I cut holes in the construction parts inside of the hatches. Cooling liquid radiators were also nice to build, but I have the impression that if I had followed the instructions and pasted into the cavities in the wings ready components, I would have a serious problem. Everything fit very tightly there. The radiators have been drawn differently compared to the previous release, in my opinion, the most positive changes.




Poniżej siatki chłodnicy z poprzedniego wydania (nowe powyżej):Below, radiator parts from the previous release (the new one above):
     









Rzutem na taśmę powstały lotki i klapy. Przy tych drugich zatrzymam się na chwilę, bo to ciekawa konstrukcja. Warto wspomnieć, że poprzedni projekt 110-tki od AH nie przewidywał oddzielnych klap. Ich dolna powierzchnia ma dość skomplikowany kształt - wybrzuszenie będące zakończeniem komory podwozia oraz wnękę dopasowaną do wylotu chłodnicy cieczy chłodzącej. Na wewnętrznej dolnej powierzchni klapy znajduje się wyznaczone miejsce, jakby pod kolejny element poszycia, który ani w wycinance, ani instrukcji nie istnieje. Zapomnieli o czymś?Ailerons and flaps were made at the end. I will stop with the flaps because it is an interesting construction. It is worth mentioning that the previous design of Bf-110 from AH did not provide separate flaps. Their lower surface has a rather complicated shape - a bulge which is the end of the gear hatch and a recess adapted to the outlet of the radiator. On the inner bottom surface of the flap, there is a designated place, a black line. It seems as there should be placed another element of skin, which neither in the cardboard nor in the instructions does not exist. They forgot about something?














I jeszcze rzut oka na całość, parę zdjęć pod światło. Lampki pozycyjne na końcówkach skrzydeł postanowiłem wykonać w standardzie. Nie znalazłem wiarygodnych zdjęć oryginału, więc zostawiłem jak jest. Kilka słów jeszcze o górnym poszyciu za gondolami silnikowymi (te garby na skrzydłach). Na pozór są to łatwe elementy, ale ich poprawne uformowanie wcale nie było proste. Było przy tym trochę gimnastyki i efekt nie jest najlepszy. Po obu stronach poszycie "garbu" nie spotkało się z linią, do której miało dojść na krawędzi spływu. Dodam, że obie gondole idealnie spasowały się z krawędzią natarcia, z czego wynika, że poszycie jest za krótkie o 1-1,5 mm (patrz pierwsze zdjęcie poniżej).And at the end a glance at the whole, a few countre-jour photos showing the wings surfaces. I decided to make position lamps at the wingtips as standard. I didn't find reliable photos of the original, so I left it as it is. A few words about the upper shell behind the engine nacelles (those humps on the wings). Seemingly these are easy elements, but their correct forming was not easy. There were some problems and the effect is not the best. On both sides, the "hump" covering did not meet the line it was to reach the trailing edge. I will add that both nacelles fit perfectly with the leading edge, which means that the skin is too short by 1-1,5 mm (see the first picture below).









































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz