Dzisiaj udało mi się dokleić ostatnie brakujące elementy do modelu Me-262. Na ostatniej prostej zrobiłem kilka zdjęć, którymi chciałbym się podzielić. Zamieszczam także kilka zdjęć gotowego modelu, choć nie jest to jeszcze galeria końcowa.
Na poniższych zdjęciach można zobaczyć zbiory elementów, których złożenie zajęło mi sporo czasu. Są to pokrywy podwozia, golenie podwozia, klapy, lotki, sloty i osłona kabiny. Dłubałem sobie to powolutku i składowałem w pudełkach, by na koniec spokojnie złożyć w całość. Tak oto doszedłem do wielkiego finału, którym było rozpięcie anteny pomiędzy owiewką, a statecznikiem pionowym :).
Puzzle, bo tak tę drobnicę nazywam, składały się bardzo przyjemnie. Z resztą jak cały model. Z jednym zastrzeżeniem. Sloty były męczące i bardzo trudne do uformowania. Nie twierdzę, że udało mi się je wykonać dobrze. O ile uzyskanie odpowiedniego kształtu slotów znajdujących się najbliżej kadłuba było stosunkowo proste, to cztery zewnętrzne (dwa lewe i dwa prawe) sprawiły mi wiele trudności. Nie twierdzę, że nie można tego skleić tak jak to zostało zaprojektowane, ale dla większości modelarzy uformowanie tego kształtu poprawnie będzie graniczyło z cudem. Mi się prawie udało - rozwarstwiając karton, nasączając bcg i formując na ostrej krawędzi - niestety krawędź natarcia zewnętrznych slotów jest lekko wygięta w łuk, wklęsła. To wynik wielokrotnego formowania. Papier się po prostu zmęczył. Tak być nie powinno, ale nie jestem w stanie tego poprawić.
Koła pochodzą z zestawu firmy Eduard (nr 632031) dedykowanego do modelu Me-262 firmy Trumpeter w skali 1/32. Zdecydowałem się te koła ze względu na bieżnik, którego nie byłem w stanie odwzorować. Coś tam próbowałem rzeźbić, ale to nie wyszło by tak ładnie. Może jakbym miał więcej czasu...:)
Planuję jeszcze zrobić podstawkę, ale nie wiem kiedy mi się uda to zrobić, więc póki co wstawiam kilka zdjęć gotowego modelu.
BRAK MI SŁÓW!!!! PRZEPIĘKNY!!!!!
OdpowiedzUsuńŚwietne detale, bardzo mi się podoba. Ładne odwzorowanie rzeczywistego wyglądu tej wiekowej już maszyny. Szkoda tylko że tyle krzywd nam wyrządziła podczas WW
OdpowiedzUsuńDziękuję! Cieszę się, że model się podoba. Nie zgodzę się z tym, że ta maszyna wyrządziła nam wiele krzywd. Me-262 zostały wprowadzone do służby w 1944 roku. Do końca działań wojennych czynny udział w walkach wzięło okolo 300 z wyprodukowanych ponad 1400 egzemplarzy. Ze względu na liczne problemy techniczne, brak paliwa i wyszkolonego personelu maszyny te nie odegrały wielkiej roli podczas drugiej wokwo światowej. Brały one udział głównie w obronie Rzeszy przed alianckimi nalotami, zestrzeliwując łącznie około 900 samolotów.
UsuńEfekt jest rewelacyjny!! Aż ciężko uwierzyć, że z tych drobnych elementów powstało takie cudo. Ja dopiero zaczynam przygodę z modelarstwem. Zaopatrzyłem się w materiały do budowy modeli i narzędzia modelarskie. Na razie jestem na etapie prostych modeli, ale mam nadzieję, że z czasem uda mi się zrobić coś bardziej skomplikowanego. Twoją pracę podziwiam z całego serca! Jest bardzo inspirująca.
OdpowiedzUsuńA zatem witaj w świecie modelarzy i modeli :-) najważniejsze jest to, żeby klejenie dawało radość, efekty i doświadczenie przyjdą z czasem. Życzę powodzenia i przede wszystkim dobrej zabawy :-) p.s. nie zrażaj się jak coś nie wyjdzie i ucz sie na własnych błędach
Usuń