Po zmontowaniu kadłuba zabrałem się za szkielet skrzydeł. Według mnie jest zbyt prosty. Być może jego konstrukcja wpłynęła na to, że później się pomyliłem. W efekcie niewielkiego błędu skrzydła są o 2,5 mm za daleko wysunięte do przodu. Cóż, pomyłki się zdarzają. Niestety.
Formowanie krawędzi natarcia. Na początku na krawędzi stołu, potem na pędzelku. Dodatkowo pomagała mi „ślina modelarska”. Fajnie wyszło.
Następny etap to wyposażenie spodu kadłuba w chłodnice, golenie podwozia, obciążenia lotek, rurkę Pitota itd…
Budowa powoli już zbliża się do końca. Zdecydowałem się na zamkniętą kabinę, bo według mnie tak jest po prostu ładniej, a w kabinie i tak fajerwerków nie ma. Osłona wykonana metodą z taśmą dwustronną.
Łopaty śmigieł, kółeczka i warstwa lakieru na koniec. Model jest gotowy. Wkrótce galeria końcowa.
Hi! amazin job
OdpowiedzUsuńMay you share or explain me how is the
Cover made using the double-sided tape method
Hi! Thank you!
OdpowiedzUsuńHere is the post about it, but unfortunately only in Polish:
https://samolotyzkartonu.blogspot.com/2012/02/technika-wykonanie-osony-kabiny.html