niedziela, 23 października 2016

Relacja - Aichi D3A Val - część II

Witam w kolejnej części relacji. Dokończyłem kabinę, okleiłem ją poszyciem i dokleiłem tylną część kadłuba zbudowaną wcześniej. Następnie zrobiłem centropłat i przednią część kadłuba. Złożyłem to w całość kończąc tym samym kolejny etap budowy. Zapraszam do obejrzenia zdjęć.


Do dokończenia kabiny zostało sklejenie foteli i kilku drobiazgów, min. magazynków. Co prawda wg. instrukcji fotel strzelca montuje się pod koniec budowy, ale zrobiłem to już teraz. Raz, że nie chciałoby mi się pewnie robić tego później, a dwa że jego konstrukcja jest co najmniej intrygująca i chciałem zobaczyć jak to się skleja :-)











Fotele i pasy w standardzie, nie dodawałem żadnych udziwnień. Poszycie wewnętrzne i zewnętrzne ładnie się zgrało. Miałem mały problem z połączeniem kabiny z tylną częścią, ale ostatecznie efekt jest zadowalający.






Następnie zabrałem się za centropłat. Tutaj łatwo i przyjemnie, wszystko się fajnie spasowało. Poszycie wzmocniłem podposzyciem.




Jedna uwaga odnośnie opracowania. W szkielecie centropłata, po lewej stronie jest przewidziane miejsce na otwór w krawędzi natarcia skrzydła. Jest też element, który trzeba zwinąć w rurkę i tam wstawić. Niestety tego otworu nie ma zaznaczonego na poszyciu i musiałem go sobie sam wyciąć.




Kiedy centropłat znalazł się już na swoim miejscu przyszła kolej na sklejenie przedniej części kadłuba, mowa o segmentach pomiędzy kabina a silnikiem. Chłodnica wymaga jeszcze paru poprawek, muszę poprawić krawędzie, ale to  później.



Bardzo polubiłem sklejanie oklejek kadłub-skrzydło. Elementy mocno zeszlifowałem na krawędziach, tak żeby dobrze przylegały do kadłuba i centropłata. Formowałem "na mokro" (przy użyciu BCG) metalowym prętem i kulkami na gumce do gumowania, efekt podoba mi się :-)















To wszystko na dzisiaj... Cóż, nadszedł czas na najbardziej pracochłonną część budowy. Model wędruje do pudełka, a na macie ląduje silnik...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz