niedziela, 22 listopada 2015

Relacja z budowy - PZL P.11c - silnik i chłodnica oleju.

Witam ponownie! Mimo tego, że skrzydła nie są takie jakie powinny być (wyszedł minimalnie ujemny wznios) i poległem w nierównej walce z niedoskonałościami opracowania budowa modelu trwa i trwać będzie aż go skończę i postawię na półce.


Po sklejeniu skrzydeł model wylądował w pudełku i leżał tam przez ostatnie dwa tygodnie. W tym czasie zająłem się tym co najlepsze - silnikiem. Makieta jednostki napędowej wykonana jest w standardzie, początkowo chciałem bawić się w owijanie drutem, ale odpuściłem tym razem. 


Silnik opracowany jest bardzo szczegółowo, nie jest trudny, ale za to piekielnie czasochłonny. Budowę, jak zwykle, podzieliłem sobie na etapy, montowałem kolejne podzespoły i odkładałem do pudełka. Kiedy już wszystkie elementy były sklejone zabrałem się za montaż. Nie wkleiłem tylko rurek prowadzących z cylindrów do pierścienia w osłonie silnika, to później.





 Oprócz cylindrów skleiłem chłodnicę oleju. Ten element zabrał mi najwięcej czasu, pieściłem się z nim potwornie, ale za to z efektu jestem bardzo zadowolony. O ile cylinderki będą w większości zakryte przez osłonę, to chłodnica sterczy na wierzchu, z prawej strony kadłuba. Aby uniknąć sklejenia się ze sobą listków każdy z nich (28 szt.) został osobno pomalowany mieszanką gunmetalu i czarnego. po wyschnięciu osadzałem listki pojedynczo w podstawie. Kleiłem to na bcg, więc niektóre listki się trochę zwichrowały. Po wyschnięciu całości wstawiłem pomiędzy listki paski papieru takiej samej grubości. Odłożyłem to na kilka dni do pudełka żeby się uleżało. Efekt na zdjęciach :-)







 Tak prezentuje się całość:







Do końca budowy pozostało już niewiele. Osłona silnika, śmigło, kołpak i kilka drobiazgów. Teraz to już z górki :-)

3 komentarze:

  1. Listków jest chyba 24, nie 28 ;) . Dlaczego nie zdecydowałeś się ciąć i kształtować trzeciego rzędu otworów za silnikiem?

    OdpowiedzUsuń