piątek, 1 lutego 2013

Relacja - DH-82A "Tiger Moth" - część IV

Ostatnia faza budowy modelu DH-82A "Tiger Moth". Co prawda model stoi już gotowy na półce, ale zanim pokażę galerię końcową trzeba dokończyć relację. W dzisiejszym odcinku wykończenie modelu. Szczegóły w środku :-)


Na początek podwozie. Jego konstrukcja sprawia wrażenie bardzo delikatnej i łamliwej. Przypomina mi trochę składany leżak ogrodowy. Sklejenie tego zespołu części poprawnie nie było łatwym zadaniem, bowiem jest on trochę skomplikowany. Ponadto nie pomagał łamliwy karton, na który narzekam od samego początku budowy. Na szczęście się udało.








Patrząc na poniższe zdjęcie stwierdziłem, że delikatne zabrudzenie przedniej, dolnej części kadłuba, którego to dopuściłem się na początku budowy nie jest wielkim grzechem :-)




Koła wykonane podobnie jak zwykle, ale jednak nieco inaczej. Metoda ta sama, ale z wykorzystaniem mini-szlifierki. Przyspieszyło to znacznie proces szlifowania, ponadto pokusiłem się o zrobienie bieżnika. Nie wiem czy z tym nie przesadziłem, bo na większości zdjęć Tiger Moth'y mają "łyse" opony... Jakby nie było bieżniki są, trochę zaklejone w kilku miejscach farbą. Metoda wymaga jeszcze dopracowania, w przyszłości ją opiszę.




Mała rzecz, a cieszy - wskaźnik prędkości na rozpórce pomiędzy kadłubem a górnym płatem. Zrobiony na podstawie zdjęcia umieszczonego poniżej. Widać także przewód paliwowy.





Źródło: http://www.williammaloney.com/Aviation/VintageWingsOfCanada/DeHavillandTigerMoth/images/09TigerMothAirspeedIndicator.jpg

Opierając się na poniższym zdjęciu, zwaloryzowałem nieco płozę ogonową. Lubię takie drobiazgi.




Dodałem także od siebie rurkę Pitota na prawym przednim zastrzale międzyskrzydłowym:




Źródło: http://www.aircraftresourcecenter.com/AWA1/001-100/walk025_Tiger_Moth/images_Mike_Minty/P1010055.jpg

Oprócz tych wszystkich drobiazgów powstało także śmigło (obraca się :-) i rury wydechowe:


Na sam koniec coś co wyszło najgorzej moim zdaniem... naciągi. Po raz kolejny nie wygląda to tak jak chciałem. Tym razem zastosowałem się do zaleceń autora i wykorzystałem czarną nić. Nie polecam. Linki sterowe wykonałem z miedzianego drutu pomalowanego na czarno. To też nie jest najlepszy patent, ale już nie będę tego zmieniał. Przy okazji kolejnego dwupłata wypróbuję inne metody.








Za tydzień galeria końcowa :-)

2 komentarze:

  1. buduję samolot D.H.82A Tiger Moth z czeskich planów. Wykorzystam malowanie .km65

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Km65 to ten srebrny z żółtym pasem z tyłu kadłuba? Jeżeli chcesz podzielić się efektami swojej pracy to zapraszam.

      Usuń